Gwiazda futbolu Neymar da Silva zamieścił na swojej osobistej stronie na Instagramie siedmiominutowy film, w którym wyjaśnia swój związek z nieznaną kobietą, która w zeszłym miesiącu oskarżyła go o zgwałcenie jej w hotelu w stolicy Francji, Paryżu. Na nagraniu znalazły się wiadomości na WhatsAppie, którymi Neymar kilka dni później w przyjacielski sposób wymienił się z kobietą. Neymar opisał to, co się stało, jako przygotowany scenariusz, którego celem była próba go szantażować. Oświadczenia Neymara pojawiają się po rozmowie na temat skargi złożonej przez kobietę w ubiegły piątek na komisariacie policji w brazylijskim stanie São Paulo, w której stwierdzono, że zawodnik Paris Saint-Germain, reprezentant Brazylii Neymar da Silva, zaatakował ją 15 maja w hotelu w Paryżu. W złożonej na policję skardze kobieta wskazała, że Neymara poznała za pośrednictwem Instagrama i że wymieniała z nim wiadomości, zanim jego znajomy Gallo kupił bilet i zarezerwował pokój w hotelu w stolicy Francji, aby mogła pojechać do Francji i spotkać się ze swoją ulubioną gwiazdą. Aby uzyskać więcej: Kontuzja wyklucza Neymara z gry przez dziesięć tygodni Zobacz: Neymar uderza kibica Rennes i przeprasza Inne brazylijskie źródła medialne podały, że Neymar przybył pijany i przeprowadził z kobietą rozmowę, po czym stał się osobą agresywną i niemoralnie ją zaatakował. Te same źródła podają, że kobieta wróciła do Brazylii 17 maja i przeżyła okres załamania spowodowanego złymi doświadczeniami. Neymar uważał, że po raz kolejny uległ wypadkowi poza boiskiem piłkarskim, wpadł w pułapkę i wyciągnie wnioski z tego wypadku. Napastnik Paris Saint-Germain powiedział: "W czterech ścianach istniał związek między mężczyzną i kobietą. Następnego dnia nic się nie wydarzyło" i dodał: "Mam nadzieję, że śledczy przeczytają wiadomości i zobaczą, co się stało". Pierwsze wiadomości na nagraniu, które Neymar zamieścił, datowane są na 11 marca, a wideo zawiera także wiele intymnych i ekscytujących zdjęć oraz wiadomości, które według Neymara wymienił z kobietą. Ostatnia data pokazana na nagraniu to 16 maja, bez odniesienia do rzekomego gwałtu.