Dochodzenie przeprowadzone przez globalne konsorcjum medialne wykazało, że złośliwe oprogramowanie klasy wojskowej pochodzące z izraelskiej Grupy NSO jest wykorzystywane do szpiegowania dziennikarzy, obrońców praw człowieka i dysydentów politycznych na całym świecie. Z listy ponad 50 000 numerów telefonów komórkowych uzyskanej przez Amnesty International i paryską dziennikarską organizację non-profit Forbidden Stories dziennikarzom z 16 organizacji informacyjnych udało się zidentyfikować ponad 1000 osób w 50 krajach, które rzekomo zostały wybrane przez klientów NSO do potencjalnej inwigilacji. Tom Davison, starszy dyrektor Lookout Mobile Security, wskazuje, że „musimy uznać to za broń, to broń cybernetyczna”. I chociaż zwykli ludzie nie są systematycznie atakowani, Davison ostrzega, że „cyberprzestępcy będą wykorzystywać niektóre techniki i luki w zabezpieczeniach wykorzystywane przez te firmy (takie jak NSO Group) do rozprzestrzeniania szkodliwego oprogramowania”. Aby się chronić, pan Davison przypomina nam, że „musimy zacząć nieco inaczej myśleć o tym, co tak naprawdę nosimy w kieszeni… często zapominamy, że nasze smartfony to w zasadzie komputery w kieszeni”.